aktualności
Londyn czerwony, Chelsea na deskach
Niespodziewanie fatalnie zaprezentowała się Chelsea w spotkaniu z próbującym odbić się od dna Arsenalem: na Emirates ekipa Franka Lamparda nie przejawiając żadnego zagrożenia dla rywala poniosła porażkę 1:3. Wynik w końcówce kosmetycznie mógł zmienić się po rzucie karnym, ale nie wykorzystał go Jorginho.
Wynik meczu sprawia, że The Blues spadają na 6 lokatę tabeli a Frank Lampard musi zadać sobie wiele pytań. Już w poniedziałek gramy z Aston Villą, która dziś przeskoczyła Chelsea mając tyle samo punktów ale rozegrane o dwa mecze mniej.
Spotkanie to niespodziewanie lepiej rozpoczęli gracze Arsenalu, którzy byli widoczni i wykazywali się dużą chęcią do gry. Kanonierzy potrafili utrzymać się dłużej przy piłce i zmusić rywala do głębokiego cofnięcia się we własne pola karne. Gospodarze mogli nawet strzelić gola, gdy kilkadziesiąt sekund po pierwszym gwizdku sędziego we właściwym miejscu o odpowiedniej porze znalazł się Gabriel Martinelii. Brazylijczyk powinien wpisać się na listę strzelców, ale skiksował i uderzył obok bramki.
W dalszej części spotkania do głosu zaczęła dochodzić Chelsea. Zawodnicy Franka Lamparda przejęli inicjatywę, czego efektem były indywidualne akcje Timo Wernera i Christiana Pulisica, które nie dały jednak efektu w postaci objęcia prowadzenia.
Niezłą szansę miał Mason Mount, który przymierzył groźnie z rzutu wolnego, ale piłka trafiła tylko w prawy słupek.
Mikel Arteta zdecydował się w tym meczu na wystawienie trzech młodych zawodników, którzy mimo skromnego doświadczenia, udźwignęli odpowiedzialność i napędzali akcje ofensywne Arsenalu. Gospodarze ponownie prezentowali się lepiej i 34. minucie zostali wynagrodzeni za swój wysiłek. Reece James sfaulował wbiegającego w pole karne Kierana Tierneya, co nie umknęło uwadze dobrze ustawionego arbitra.
Michael Oliver wskazał na wapno, a odpowiedzialność na siebie wziął Alexandre Lacazette: 29-latek uderzył pewnie w prawy dolny róg bramki.
Tuż przed przerwą Arsenal mógł jeszcze podwyższyć na 2:0, gdy N’Golo Kante dopuścił się faulu na przeciwniku i rzut wolny w pobliżu szesnastki wykonywał Granit Xhaka - przymierzył fenomenalnie w prawy górny róg bramki tak, że Mendy nie miał szansy na udaną interwencję.
W drugiej połowie goście przeważali w posiadaniu piłki ale nie oddawali strzałów, a jeżeli już, to były niecelne.
Arsenal czekał na swoją okazję i potrafił ją wykorzystać. Emile Smith Rowe podał do Bukayo Saki, który zrobił coś, co trudno opisać słowami. 19-latek miał trochę wolnego miejsca i wtedy zdecydował się, no właśnie, na co? Wyglądało to, jak dośrodkowanie, ale w szesnastce nie było zawodnika, który mógłby przyjąć futbolówkę.
Piłka po uderzeniu zawodnika Arsenalu odbiła się od słupka i trafiła w lewe okienko.
Teoretycznie to Chelsea powinna natychmiast ruszyć do ataku i konstruować sytuacje strzeleckie. Dużo lepsze okazje mieli jednak Kanonierzy, a konkretnie Martinelii. Brazylijczyk najpierw uderzył piłkę z przewrotki, a następnie w kierunku lewego słupka. W obu przypadkach dobrze interweniował Mendy.
Zawodnicy Franka Lamparda walczyli dzielnie w 85. minucie zdołali strzelić na 1:3. Callum Hudson-Odoi zagrał do będącego w polu karnym Tammy’ego Abrahama, który z bliskiej odległości trafił do siatki klatką piersiową. Do akcji wkroczył system VAR, który pomógł arbitrowi w uznaniu tego gola, ponieważ początkowo Michael Oliver nie zaliczył bramki.
Goście w pierwszej minucie doliczonego czasu gry mogli drugiego gola. Pablo Mari sfaulował Mounta i sędzia wskazał na wapno. Odpowiedzialność na siebie wziął Jorginho, który uderzył fatalnie w prawy dolny róg bramki, tam świetnie obronił Leno.
Reklama:
Oceń tego newsa:
ruffnecki03.01.2021 00:42
Oho! Zaczyna się zlot dzieciaków
lopez28.12.2020 15:20
@lololo, akurat Depaya zawsze chciałem u nas zobaczyć. Jakiś czas temu przeszedł ciężką kontuzję, ale wrócił do gry i jest w gazie. 26 lat, idealny wiek żeby namieszać w Premier League. Tylko czekać żeby osoby decyzyjne w Chelsea się nim zainteresowały. Niestety może być o to ciężko.
lysy8328.12.2020 11:07
Frank wie jak ustawic graczy
lololo27.12.2020 23:56
Bo w Anglii ciężko będzie od razu kogoś znaleźć bo np Zaha to starsza wersja Odoia lecz gra sporo i kilka bramek strzelił . Potem może Neto z wilków i nikt więcej z realnych celów mi nie przychodzi do głowy .
lololo27.12.2020 23:46
Lopez tak przez chwilę to pomyślałem o Depay . Zawodnik z dobrymi statystykami , w dobrej formie z kończącym się kontraktem a Barca może mieć ciężko z kasą . Zna ligę angielska tylko przyszedł do niej za szybko . Więc kto wie czy by nie chciał znowu spróbować i może teraz by wyszło to dobrze .
lopez27.12.2020 14:06
@lololo, no ja też uważam, że najbardziej potrzebujemy skrzydłowego, takiego z krwi i kości, biegającego blisko linii bocznej. Bo Werner nim nie jest i dalsze wystawianie go tam może tylko pogorszyć sprawę. Pulisić co chwila łapie uraz, a CHO to nie jest do końca ta jakość, on miewa przebłyski, ale nic więcej. Havertz i skrzydło to istna głupota. Jedynie Ziyech może tam grać z powodzeniem, o ile oczywiście jest zdrów.
Tylko kto by miał być takim skrzydłowym? Brakuje mi pomysłów, tym bardziej, że lepszy byłby ligowiec (pominięty okres aklimatyzacji), więc pole manewru zostaje ograniczone bardzo mocno.
lololo27.12.2020 13:56
Jeśli klub na prawdę chce dokonać transferu zimą to niech skupi się na skrzydłowym . Mówi się ciągle o Rice i tak jest potrzebny za Jorginho ale myślę że do końca sezonu bardziej brak skrzydłowego by Timo mógł grać na swojej pozycji to dało by dużo drużynie .
lololo27.12.2020 13:52
Nie oglądałem całego spotkania ale jeśli to 2 połowa była tą lepszą to może dobrze że na 1 się nie załapałem. W drużynie brak stabilizacji od dawna . Znowu tracimy całkiem sporo bramek a z przodu brak kreowania sytuacji . Wiem że to okres przejściowy ale może o wiele kosztować . Już kilkukrotnie pisałem że trener musi pokazać charakter a nie tylko głaskać zawodników . Przed samym meczem mówił że Timo nie pokazuje frustracji co jest głupotą bo nawet w meczu to widać . Musi wspierać zawodników ale i musi im wyznaczyć standardy . Co do Timo to strzelał gdy grał na środku ataku i wtedy sam mówił że przed przyjściem rozmawiał o tym i to na środku miał grać a gra na skrzydle z konieczności.
ruffffffffnecky27.12.2020 13:14
sparrowku bondezie hoodzie ty tam nie rycz bo ja przez przegraną cwelsy straciłem szansę na bzykanko z sarą
chelsea0227.12.2020 06:09
+ To co zrobil nasz piękny Amerykanin przy golu Abrahama to coś pięknego, gdyby nie on to nie wiem co byśmy zrobili.